T-34/76 Model 1942 (AFV Club 1/35)

[Sleepwalker]

Przedział napędowy prawie gotowy. Na zdjęciach wypatrzyłem pare małych błędów do poprawek. Na ślady wypychaczy proszę nie zwracać uwagi - niewidoczne po zmontowaniu całości. Silnik przemalowywałem trzy razy. Powód? Ha! Problemy z maskowaniem Micro Mask.







Dojdą jeszcze chłodnice po bokach silnika i przewody układu wtryskowego. Innych instalacji nie będę robił bo i tak nic nie byłoby widać (otwarte będą pokrywa nad silnikiem, okrągła pokrywa na tylnej płycie i troche będzie widać przez żaluzje nad układem napędowym). Zmieniłem układ dolotowy silnika - zamiast filtru powietrza nad silnikiem, są dwa filtry typu cyklon po obu stronach wentylatora.

Oczywiście całość będzie pobrudzona, posmarowana, zaolejona i zakurzona.

[Sleepwalker]

Niniejszym koniec z przedziałem napędowym. Tak to wygląda na teraz:









Byłem właśnie po którymś podejściu z przewodami układu wtryskowego gdy ot tak chciałem sprawdzić jak to będzie wyglądać pod poszyciem kadłuba. Otóż nie będzie wyglądać. Model ten jest z drugiej ręki i poprzedni właściciel pokleił sobie co nieco. O sklejonych kołach jezdnych bez założonych bandaży (zakłada się je przed sklejeniem kół) wiedziałem, ale niespodzianką była przyklejona pokrywa nad silnikiem.



Tak więc całość będzie zamknięta. Zostawiam brudzenie tak jest teraz bo dalsze prace większego sensu nie mają. Tym niemniej za uwagi będę wdzięczny.

Teraz na tapecie przedział załogi.

[Krzysztof Bartyzel]

Nie wiem czy to by zadziałało ale może gdyby tak od spodu w miejsu łączenia tej klapy zaaplikować klej Tamiya extra thin to on by troszkężplastik nadtopił i można by ją oderwać? Potem już tylko troszkę szlifowania i szpachli.

[Sławek Małysek]

Nie wiem czy to by zadziałało ale może gdyby tak od spodu w miejsu łączenia tej klapy zaaplikować klej Tamiya extra thin to on by troszkężplastik nadtopił i można by ją oderwać? Potem już tylko troszkę szlifowania i szpachli.

Stanowczo odradzam, weż kup rozklejacz do CA Wamodu zaaplikuj odczekaj z pare godzin delikatnie podwarz i jeszcze raz to samo i odczekaj dzień niech to wniknie porządnie potem można delikatnie odrywać-potem uwaga w miejscu klejenia jest taka galareta więc albo odczekasz i potem wyszlifujesz albo odrazu usuniesz to szmatką nasączoną spirytusem lub podobnym alkoholem-żadnych zmywaczy!
pozdr Sławek

[Tomasz Hejmo]

Jako że Damian mieszka w Singapurze, to ciężko może mu być kupić coś z Wamodu Ale patent z Extra Thinem polecam, nawet jak nie rozklei to nic złego się nie stanie.

[Sławek Małysek]

Jako że Damian mieszka w Singapurze, to ciężko może mu być kupić coś z Wamodu

no tego nie wiedziałem
z klejem w przypadku plastiku afv byłbym bardzo ostrożny ....
ostatnio afv zmienił kolor a co za tym idzie rodzaj plastiku, szarego nie znam ale np. zielony był baaardzo delikatny.....
a zreszta kolego zrobi jak zechce

[Sleepwalker]

Spróbowałem Extra Thina... No cóż. Teraz to jest zaspawane wręcz
Myk zapewne polega na tym, że tam jest kryza w którą wchodzi klapa, tak więc powierzchnia kontaktu/klejenia jest naprawdę spora.

Coż - zostawię chociaż otwartą klapę na tylnej płycie... Coś tam jeszcze grzebać ze skrzynią biegów, czy może być?

[Sławek Małysek]

Spróbowałem Extra Thina... No cóż. Teraz to jest zaspawane wręcz

tak jak niestety przypuszczałem
zapomniałem napisać że czasem sprawdza się cleanlux ale tego tez nie ma w Singapurze
szkoda bo silnik fajnie zmalowany

[Sleepwalker]

Wielu rzeczy nie ma (królestwo za zwyczajny twaróg!). W ogóle to osobliwe miejsce, ale po 7 latach tutaj odbierane jako normalne.

[Sleepwalker]

Z cyklu - była sobie biel.

Brudzenia przedziału załogi etap pośredni.







Z tego co na zdjęciu będzie widać przez otwarty właz na wieży i kierowcy niewiele. W zasadzie zasobniki amunicji z przyległościami. Ponieważ widełki czasowe modelu to styczeń 1945 to dojdzie jeszcze dodatkowe brudzenie i błocenie podłogi i tychże zasobników amunicji. Ale to jak wyschnie to co dziś posmarowałem.

[Sleepwalker]

Wnętrze T-34 skończone.

Dodałem amunicję po bokach wieży, troche więcej brudu washowo-pigmentowego, obić z rdzą i psiknąłem całość matem.

















Szału zapewne nie ma, ale przymiarka na sucho gory kadłuba i wieży pokazała ile z tego będzie (nie)widoczne. W wieży będzie kawał działa, który skutecznie zasłoni widok do wnętrza.



Czas na zamknięcie kadłuba i resztę detail. No i wieża oczywiście, ale to już raczej z górki...

[Krzysztof Bartyzel]

Delikatnie styrane to wnętrze - wygląda naturalnie.

[Sleepwalker]

Właśnie taki wygląd był moim zamierzeniem i cieszy, że nie tylko w moich oczach, tak jest odbierany.
Jakoś nie przemiawają do mnie wnętrza wyglądające jak portaktowane młotem kowalskim przez sfazowanych załogantów.

[Sleepwalker]

Wnętrze wieży gotowe. Ciężko cokolwiek tam zobaczyć gołym okiem...

[Krzysztof Bartyzel]

Dobrze że ten ma taki duży właz w wieży to coś tam się zobaczy.