Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
02-01-2015, 15:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-01-2015, 16:22 przez Robert P..)
Z racji, że ostatnio mam dosyć dużą wenę modelarską oraz czas (dobrze go organizuję) postanowiłem dołączyć do konkursu. Szanse na ukończenie modelu w terminie są całkiem realne, także zapowiada się niezła zabawa i ciekawe doświadczenie z dosyć nietypowym modelem pojazdu.
Model, z którym zdecydowałem się wystartować, to zakupiony raptem miesiąc temu (w sumie jeszcze nowość na rynku) wyrób firmy Takom. A konkretnie jeden z pierwszych czołgów na świecie (użytych w boju), czyli brytyjski Mark IV "Male". Męski, bo posiadający duże działa po bokach. Wersja "żeńska" posiada karabiny. Recenzje oraz inbox znajdziecie w poniższych linkach:
>>> http://www.perthmilitarymodelling.com/re...008-9.html
>>> http://www.armorama.com/modules.php?op=m...t&id=10625
>>> https://www.youtube.com/watch?v=19h8Si9gZx8
O ile sama bryła pojazdu jest prosta i jej montaż nie sprawi problemów, to niezła zabawa szykuje się z gąskami (460 części na jedną gęś !). Ale nie takie rzeczy się robiło 
Modelik sprawia całkiem fajne wrażenie jak na I rzut oka. Części wyglądają na ładnie odlane, śladów łączenia form praktycznie nie ma. Więcej na ten temat będę mógł napisać naturalnie po sklejeniu modelu. Oprócz dobrze prezentujących się w ramkach części oraz gąsek, w zestawie znajdziemy także: mały akrusik blaszek, łańcuszek oraz aluminiowe lufki.
Na tę chwilę jeszcze nie podjąłem decyzji co do malowania. Ale jedno jest pewne, będzie co syfić i zalewać washem
Liczba postów: 196
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jan 2011
Czekałem na warsztat z tym modelem. Malowanie będziesz robił któreś z pudełkowych czy masz coś na oku?
Liczba postów: 238
Liczba wątków: 6
Dołączył: Feb 2012
Przyznam, że jestem nieco zaskoczony twoim wyborem - pozytywnie oczywiście.
Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Zakończyłem wstępną analizę dokumentacji oraz zawartości ramek. Model w zasadzie będzie robiony techniką "spudła". Istnieje możliwość wykonania otwartych drzwi w obu sponsonach i zaprezentowania "wnętrzności" 6-funtowych działek. W związku z tym, jeden sponson wykonam z otwartymi drzwiami, a drugi z zamkniętymi. Tak jak pisałem, odnośnie malowania jeszcze nie podjąłem decyzji, ale malowanie pudełkowe bardzo mi się podoba (te biało czerwone pasy fajnie wyglądają). W każdym razie wszelkie propozycje mile widziane  Na pewno mój model będzie miał tę beleczkę:
![[Obrazek: Mark_IVTank_With_Unditching_Beam1917.jpg]](http://s28.postimg.org/9fkat1dot/Mark_IVTank_With_Unditching_Beam1917.jpg)
źródło: wikimedia.org
Działanie tej belczki widać w 20 minucie poniższego ciekawego filmu:
Pytanie: czy słyszał ktoś o metalowych zamiennikach karabinów Lewisa, które w tym "czołku" występują w licznie 3 sztuk? Te zestawowe po bliższym przyjrzeniu się jakoś szału nie robią...
Cytat:Malowanie będziesz robił któreś z pudełkowych czy masz coś na oku?
Odpowiedź powyżej.
Cytat:Przyznam, że jestem nieco zaskoczony twoim wyborem - pozytywnie oczywiście.
Osobiście uważam, że każdy modelarz zajmujący się pancerką powinien mieć w gablotce model tego wyjątkowego czołgu
Liczba postów: 2,575
Liczba wątków: 104
Dołączył: Jan 2011
Duże wyzwanie weatheringowe będzie, ale jak zawołasz to pomożemy :)
Liczba postów: 501
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2014
03-01-2015, 21:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-01-2015, 21:54 przez JanuszF.)
(03-01-2015, 21:27)Robert P. napisał(a): Pytanie: czy słyszał ktoś o metalowych zamiennikach karabinów Lewisa, które w tym "czołku" występują w licznie 3 sztuk? Te zestawowe po bliższym przyjrzeniu się jakoś szału nie robią...  Jest tego trochę:
Wersja mini
Lion Marc i to samo od Passion Models
Jeżeli potrzebujesz czegoś większego to
MR Modellbau
i znacznie lepsze
Magic Models
A jeżeli nie chcesz wspierać przemysłu modelarskiego naszych odwiecznych wrogów, to jest jeszcze
Aber
Mam nadzieję, że trochę pomogłem
A model mam. Jeszcze w pudełku, ale jeżeli prace nad kontenerem skończą się sukcesem zabieram się za lepienie Takomowego pieroga ale w wersji żeńskiej
Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Tomek: zdecydowanie warto będzie tu poszaleć 
Janusz: chyba wezmę lufy Jadara, bo ściągać je z zagranicy się nie opłaci...
Liczba postów: 2,575
Liczba wątków: 104
Dołączył: Jan 2011
Nie tyle warto poszaleć, co, ze względu na charakterystyczny układ jezdny, niemożliwym jest zrobienie go na czysto
Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Myślę, że do tematu brudzenia wrócimy najpóźniej pod koniec lutego. A w międzyczasie dobra nowina: będą konieczne małe przeróbki on wewnętrznej strony sponsona  Jeżeli oczywiście drzwi zrobię otwarte.
Liczba postów: 1,604
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2011
No, nie powiem - zaskoczenie duże.
Ale ten dywan to już gdzieś, kiedyś w jakimś warsztacie widziałem
Liczba postów: 1,036
Liczba wątków: 17
Dołączył: Feb 2011
No zdjęcia czegokolwiek z dywanem w tle, to mi się jednoznacznie kojarzą.  Na inboxie nie wiele widać. Będę podpatrywał co Ci wyjdzie z tego modelu.
Gimme glue, gimme wire, gimmie that which I desire!!
Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Z tym dywanem, to chyba jakaś zmowa  Dobra, zajmijmy się poważnymi sprawami. Gdyby ktoś poszukiwał dobrych fotek oryginału (a ciężko o nie), to polecam poniższe linki:
>>> http://svsm.org/gallery/mkIV
>>> http://svsm.org/gallery/mkIV_br
Inne linki (gdyby ktoś znał) - mile widziane
Na razie model zacząłem symbolicznie. Zmontowałem kawałki kadłuba ("romby" później) i popracowałem nad rejonem, gdzie znajduje się jeden z karabinów. Najpierw fotki, a potem opis tego, co było do poprawy.
Generalnie spasowanie całkiem ok, ale trzeba dobrze pilnować, by wszystko było pod właściwym kątem. Także zapowiada się niezła zabawa przy montażu sponsonów... Musiałem trochę poszpachlować i poszlifować, by było jak w oryginale. Niektóre blachy są łączone kątownikiem od wewnątrz, a inne od zewnątrz. I trzeba to uwzględnić montując poszczególne elementy bryły kadłuba. Na zdjęciach będzie widać , co mam na myśli. Ta biała wstawka w rogu to efekt mojej nieuwagi. Uzbroiłem nożyk w nowe ostrze i za mocno nacisnąłem. Ale po pomalowaniu nikt nie zauważy  Na koniec chcąc mieć pewność, że szpachlowanie i szlifowanie dało efekt nawiązujący do rzeczywistości, nałożyłem surfacer z puszki (genialny wynalazek na tego typu sytuacje). Także nie dziwcie się tym "zabrudzeniom".
![[Obrazek: Mark_IV_tank.jpg]](http://s30.postimg.org/wgsxuph1d/Mark_IV_tank.jpg)
źródło: wikimedia.org
Jeżeli chodzi o karabiny, to już zamówiłem (Aber).
Liczba postów: 182
Liczba wątków: 18
Dołączył: Jan 2012
Robercie zdjęć tego typu czołgu jest cała masa ,problem polega tylko na tym że poszczególne egzemplarz różniły się drobnymi detalami .
A zdjęć z góry to jak na lekarstwo .
Można dostać pomieszania z poplątaniem ,dlatego warto trzymać się jednego konkretnego egzemplarza muzealnego .
I niech Cię nie zwiodą budowane repliki bo to to dopiero roszada .
A model naprawdę fajny i z chęcią Ci pokibicuje .
A żeby nie było Ci smutno to na pocieszenie napiszę że też obecnie siedzę i dzióbię gąski z tym że do Mark I
Liczba postów: 501
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2014
Kusisz mnie swoją relacją. Jak nie będę malował sznejdera w weekend to chyba rozgrzebię swojego Marka
Liczba postów: 443
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Generalnie budowę tego modelu można podzielić na 4 etapy:
1. Środek z przedziałem załogi,
2. Boki (romby),
3. Sponsony z działami,
4. Gęsi (chyba zamówię gotowce...).
Etap 1 w zasadzie jest zakończony. Poprawiłem to i owo, a teraz zabieram się za układ jezdny, czyli "romby". Generalnie jak na razie model skleja się całkiem przyzwoicie. Nie ma tak, że coś mocno odstaje i trzeba to siłowo prostować. Albo, że konieczne jest ostre szlifowanie. W zasadzie model typu wytnij z ramki i przyklej (oczywiście po usunięciu śladów łączenia z ramką). Tutaj pozdrowienia dla posiadaczy modelu "Marka" firmy Emhar  Troszkę szpachlą się musiałem wspomagać w niektórych miejscach. Ale tak jak napisałem, jest OK. Z porównaniem jakościowym do jakiejś innej firmy jeszcze się wstrzymam. Jedno jest pewne: trzeba dobrze pilnować łączenia większych elementów. Chodzi o to, czy kątownik mocujący je był od wewnątrz, czy nie. W poprzednim poście podałem przykład.
No to popatrzmy, co się zmieniło na górze kadłuba od ostatniego razu (powód tych "zabrudzeń" od surfacera już znacie...):
Były drobne problemy ze skrzynką z tyłu. Pomimo starań pojawiały się szczeliny, które ostatecznie uzupełniłem rozrzedzoną szpachlówką. Dodatkowo do zrobienia były:
>>> spaw na tłumiku, widać go na tej fotce,
>>> jeden z włazów do zrobienia od podstaw, na stronie z inboxem jest to wyjaśnione, ja wstawię tylko obrazek porównawczy:
![[Obrazek: bez_tytu_u.png]](http://s13.postimg.org/e28uwv7d3/bez_tytu_u.png)
źródło: http://www.perthmilitarymodelling.com/re...008-9.html
Naprawdę, odnaleźć dobre zdjęcie góry kadłuba...  Popatrzmy jeszcze na tył, gdzie do korekty był tylko jeden uchwyt. Całkiem fajne detale, nawet te żaluzje mało toporne. Dziwi mnie trochę konstrukcja w postaci tych ukośnych płyt...
Celowo umieszczam takie zdjęcia w nadziei, że być może ktoś wtajemniczony wypatrzy jakiś babol i coś zasugeruje
Na koniec mała przymiarka:
|