M3A1 Stuart [Italeri 1/35]

[Panzer Machine]

Model skończyłem z końcem listopada 2015. Dopiero teraz znalazłem czas na fotograficzną prezentację. Niektórym udało się w ostatni weekend oglądać model na żywo na Festiwalu Modelarskim w Bytomiu. Do stworzenia dioramy posłużył model firmy Italeri, nr kat 6498
Był to bardzo przyjemny zestaw. Bardzo dobrze spasowane części oraz możliwość złożenia pełnego wnętrza pojazdu. Mnie sie udało kupić model za około 50 zł, tak więc za tę cenę to nie lada gratka.

[Jacek Cieślak]

Fajne - podoba mi się.

[Kamil K.]

Mi również - widziałem w Bytomiu. Jeśli można, to poproszę o przepis na śnieg - wygląda bardzo fajnie!

[Mirek66]

Również mi się podoba , model to chyba  przepakowane Academy .
Kamilu na 3 fotce jest przepis na śnieg

[Kamil K.]

Fakt, zamiast popatrzeć po buteleczkach i słoiczkach skupiłem się na podstawce i modelu.   

Mimo wszystko jeśli autor dorzuci od siebie jakieś rady praktyczne - co z czym i do czego - to się nie obrażę.

[Panzer Machine]

Przepis na śnieg, no więc. 
Nie jest to taki łatwy temat jakby się wydawało. Wypróbowałem pare specyfików zanim znalazłem ten, który idealnie spełniał by moje oczekiwania - w miarę realistyczne odwzorowanie faktury śniegu oraz łatwość aplikacji. Te dwie rzeczy mnie interesowały. Niestety, większośc produktów albo spełniało jedno oczekiwanie albo drugie. Nigdy razem. 
Na początku zacząłem od "domowych" przepisów czyli soda oczyszczona + cukier + wikol + woda. Z czasem żółknie. Brakuje temu specyfikowi równiez połysku. Taka papka jest po prostu matowa. Następnie wypróbowałem jakis sztuczny śnieg do dekorowania choinek. Efekt był zadowalający ale z czasem się kruszył i robił się sypki więc w mig go nie pozostawało wiele na dioramce. Kolejny był śnieg od Woodland Scenic - najdroższy i najmniej efektywny. Klej do tej "posypki" w Polsce jest bardzo trudno dostępny (a podobno służy do wszystkiego tylko nie do lepienia tego śniegu jak się dowiedziałem ), więc posiłkowałem się gravelem od Ammo albo od AK, nie pamiętam. Efekty były mizerne. Koniec końców zdecydowałem się na pastę od Tamiya. Bardzo łatwa aplikacja, można ją rozcieńczać wodą. Producent wypuścił dwie gradacje: drobne i grubsze ziarna w paście. Nie powiem, żeby te pasy należały do tanich, ale moim zdaniem najlepiej oddają fakturę śniegu i po wyschnięciu dają efekt "glimeringu" taki jaki ma prawdziwy śnieg. 
Wszystko super! Z tym, że aby na prawdę wyglądało to realistycznie trzeba zrozumieć jak zachowuje się prawdziwy śnieg. No i to jest największe wyzwanie. Bo śnieg topnieje, zamarza. Obserwacja, analiza i ciągłe myślenie o warukach atmosferycznych jest bardzo wskazane. 
Ta diorama była jednym z większych wyzwań jakie do tej pory miałem w modelarstwie. Początkowo po prostu zbyt zbagatelizowałem temat Pomimo w miarę "OK" efektu, z którego jestem w miarę zadowolony to są momenty, które można by lepiej dopracować i wyciągnać więcej. Może przy następnej ziomowej dioramie
Rozpisałem się, a tylko dlatego, żeby powiedzieć: że odpowiedź na pytanie typu jaki jest przepis na śnieg? o pasta Tamiya! chyba do końca nie jest wystarczająca w 100%

Gdybyście mieli jakieś pytania, to walcie śmiało. W miare możliwości postaram się wymienić doświadczeniem.